Nazywam się Marcin i ustawianiem procesu wtrysku zajmuję się już ponad 20 lat, najważniejsze jednak jest to, że ciągle uczę się czegoś nowego. Nie ma praktycznie tygodnia żebym nie dowiedział się czegoś nowego. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że zawsze wyciągam odpowiednie wnioski, aby w przyszłości działać jeszcze szybciej i wydajniej.
Swoją przygodę z wtryskiem zacząłem dosłownie przypadkowo 😊 i bardzo dobrze się stało, bo to aktualnie moja pasja. Myślałem na początku, że jest to praca, w której szybko można się czegoś nauczyć i znając nazwijmy to podstawy nie napotkamy już więcej na problemy których nie rozwiążemy 😊 tak mi się tylko zdawało. Teraz po tylu latach wiem, że każde podejście do problemu trzeba analizować od początku do końca bardzo dokładnie. Ilość zmiennych które wpływają na wynik końcowy, czyli wyrób gotowy który spełnia oczekiwania klienta, czy to wewnętrznego czy zewnętrznego jest ogromnym wyzwaniem. W większości przypadków proces ustawiamy w miarę nazwijmy to szybko i bezproblemowo, ale są procesy nad którymi można siedzieć bardzo długo czasu i końca problemów nie widać. Dlatego bardzo istotną sprawą jest zrozumienie, dlaczego powstają dane problemy, aby w przyszłości móc ich uniknąć. Nie będę tutaj opisywał przykładów, bo to ewentualnie będzie opisywane w późniejszym czasie na moim blogu. W miarę możliwości oraz dostępnego czasu będę się starał umieszczać ciekawe przypadki.